środa, 8 lipca 2015

Garnek złota i spełnionych marzeń na końcu tęczy.

 Heeeeej !

Po tym pięknym przywitaniu mnie na Plotkarze przez Monikę wypadałoby się do tego ustosunkować :)
Wcale nie jestem ciemnoskóra, jakby się mogło niektórym wydawać (na postawie zdjęcia jakie zawisło przy poście). Mam skórę tak jasną jakbym uciekła z młyna po przymusowych 24-godzinnych pracach przez całe wakacje. Szlachta jest blada ;-)

Trochę tą naszą historię widzę z innej strony, bo Monia zanim się zaczął rok akademicki trochę mi zawracała głowę wiadomościami na naszej-klasie (tak, to był czas, że była ona popularniejsza od facebooka), na temat ,,a fajnie na tej uczelni?" , ,,a wykładowcy jacy są" , ,,a to, a tamto". Wtedy trochę się z niej śmiałyśmy z innymi koleżankami, wiadomo ,,nowa w klasie". Życie wszystko zweryfikowało i jak dalej połączyły się nasze drogi to już wiecie.

Jaka jest historia Waszych przyjaźni? Chętnie byśmy je poznały :)

Monia zawsze mi powtarza, że jestem dobra w wyszukiwaniu w internetach jakichś ciekawych rzeczy. Śmiesznych obrazków, dających do myślenia filmików, produktów których nie spotka się na polskim rynku. Chciałabym podzielić się z Wami moimi odkryciami.  Mam nadzieję, że będę pierwsza ;-) Czasem napiszę też coś o życiu.

Pamiętajcie, życie jest piękniejsze gdy macie uśmiech na twarzy! :)


                                P.S. Słyszeliście, że podobno na końcu tęczy jest garnek złota?

Pozdrawiam,
Plotkara Chylcia

2 komentarze: