sobota, 13 czerwca 2015

Kryzysy w social mediach wybuchają w weekendy.

Rozmowa dwóch dziewcząt, w wieku (tak sądzę) gimnazjalnym, w autobusie.: 


- Masz 500 lajków w jeden dzień, jak Ty to zrobiłaś?
- Jak to jak? Wszyscy mnie lubieją. Niedługo będzie ich tysiąc, później dwa. Zaraz będę jak Maffashion lub ta Mercedes.
- Taaa… Jasne. Ja mam lepsze stylówy, prowadzę fajnpejdża od miesiąca, a lubi mnie tylko 50. W tym 45 znajomych, których zaprosiłam.
- Ale Ty głupia jesteś… Ty myślisz, że te znane blogerki to zdobyły tyle lubisiów, bo mają fajne ciuchy? Kupiły je tak jak ja - za mamy kartę kredytową. 
- Jak to?
- No normalnie, wybierasz ile chcesz lajków, płacisz i masz w jeden dzień - tyle, na ile Cię stać.
- Poważnie? Jaaaa… Zrobię to od razu jak wrócę do domu. Będę milionerką niedługo.

Nie wypowiem się o poziomie rozmowy, jaką te dziewczyny prowadziły, bo przedstawienie jej powyżej - powinno samo mówić przez się ;).

Plotkarę stworzyłam będąc na II roku studiów magisterskich, pisząc swoją pracę magisterską o mediach społecznościowych. Na początku traktowałam to jako doświadczenie stworzone na potrzeby pracy magisterskiej. Próbowałam wielu chwytów, sztuczek (w tym kupowanie lajków) marektingowych. Chciałam sama się przekonać jak to wszystko działa, co z czym się je. Były momenty, w których chciałam się poddać. Twierdziłam, że nie dam rady, nie podołam, nie mam pojęcia o social mediach. Trzy miesiące przed oddaniem pracy magisterskiej chciałam zmienić jej temat. Wtem, moja przyjaciółka podesłała mi linka o Monice Czaplickiej i jej kryzysach. Zupełnie przez przypadek - wiedziała, że interesuję się produktami (pracuję w sklepie), ich historią - wadami, zaletami etc. Zagłębiając się w Jej FanPage'a nie przespałam pierwszej nocy. Na drugi dzień kupiłam jej książkę. I to Ona pomogła mi zrozumieć świat mediów społecznościowych, a przede wszystkim dokończyć moją pracę magisterską, nie zmieniając tematu.

Jeśli zastanawiacie się jak prowadzić dobrze swojego FanPage'a, jak uniknąć pewnych problemów z konsumentami i czytelnikami, z jakich narzędzi warto skorzystać oraz macie wiele pytań, które pozostają bez odpowiedzi zapraszam Was serdecznie na Facebookowy profil oraz stronę internetową Moniki, kliknij tu

Ja też popełniałam wiele błędów i do tej pory je popełniam - bez nich nasze życie się nie obędzie. Jednak grunt to z każdej porażki, błędu, klęski wynieść jakieś konsekwencje, naukę na przyszłość. Mam nadzieję, że Monika Wam w tym pomoże. Dziś Monika i jej kryzysy to nie tylko nauka, ale przede wszystkim dobra zabawa, poszerzanie swoich horyzontów, informacje, które dla konsumenta i nie tylko w dobie internetów są niezbędne. Kryzysy to moja codzienna lektura, która otwiera moje duże oczy na jeszcze większy świat.

Tak Was polubiłam, że po moim magisterskim doświadczeniu, nie mogłam się z Wami rozstać. I zostałam. Nic nie dzieje się bez przyczyny - pamiętaj o tym. :)

Ściskam, 
Plotkara - Monika.

Absolutnie to nie jest tekst sponsorowany.




7 komentarzy:

  1. Moniko!
    naczytawszy się tylu komplementów, czuję już taką bliskość, że pozwolę sobie nie "Paniować",
    strasznie dziękuję za bardzo miły tekst. To zawsze największa nagroda za moją pracę i najlepszy motywator do dalszych działań.
    Jeśli jakoś mogę pomóc albo coś poradzić - zawsze będzie mi miło :) Śmiało pisz.
    I dziękuję - moja niedziela stała się od razu fajniejsza :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniu, moja imienniczko - to ja Ci dziękuję za książkę, Twojego fejsa oraz wiele fajnych informacji, które przekazujesz innym ludziom. Jesteś wielka w tym co robisz. Nigdy się nie poddawaj. I wierzę w to, że jeszcze nie raz nasze drogi się spotkają :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Czytałam o tym kupowaniu kliknięć ,ale nie myślałam,że to tak na poważnie. A tu proszę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zainteresowałaś mnie. ;) Z fb jestem na bakier i może dzięki Monice choć trochę się z nim polubię. :)
    Kupowanie lajków najłatwiej zauważyć na Instagramie. Ja się mocno zdziwiłam jedną z blogujących mam, która ewidentnie kupiła sobie trochę popularności. Kto co lubi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z chęcią zerknę na jej profil :) To ciekawe, że blog powstał ze względu na pracę magisterską, mam nadzieję, że będziesz go nadal prowadzić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JUż wkrótce nowa odsłona bloga - zapraszam serdecznie :) www.plotkara.tv

      Usuń